czwartek, 7 marca 2013

Rozdział 7

- Kurwa, czy wy się nigdy nie nauczycie, że się puka ?! 

_______________________________________________________________________

Zaśmiałam się z reakcji Nialla.
- No przykro mi kocie, ale muszę iść- powiedziałam.
- Ann,proszę zostań jeszcze chwilkę- zamruczał mi do ucha leżąc nade mną .
- Nie mogę, naprawdę muszę iść.
- Jesteś w moim łóżku i ja decyduje kiedy cię wypuszczę- zaśmiał się.
Zaczął na nowo mnie całować a ja odpłynęłam. Nie obchodziło mnie nic tak zatonęłam w pocałunkach Niallera.
Ocuciłam się gdy zaczął mną potrząsać. Zrobiłam pytającą minę.
- Co to jest?
- Ale o co ci chodzi?
Złapał moją dłoń i przekręcił ją tak, że widzieliśmy jej wewnętrzną stronę. Gdy to ujrzałam zaczęłam panikować, Boże gdzie jest mój zegarek? Popatrzyłam tylko na Nialla dużymi oczami czułam, że zbierają mi się w nich łzy, momentalnie miałam wielką kulę w gardle, zacisnęłam zęby i próbowałam wyrwać rękę, lecz Niall trzymał ja za mocno. 
- Słucham. - powiedział.
Czułam jak po moim policzku spływa łza. Niall przytulił mnie. Byłam zdezorientowana i nie wiedziałam co mam powiedzieć. Zapomniałam słów.
- Kochanie, powiedz mi, ja chcę ci pomóc.
- Niall.. po prostu.... nigdy nie radziłam sobie z krytyką, porażkami... był to dla mnie rodzaj odskoczni na chwilę mogłam sie skupić tylko na tym i zapomnieć o bólu wewnętrznym. Była to dla mnie ucieczka od problemów. Niall przepraszam za twój stracony czas dla mnie- wstałam z zamiarem wyjścia z ich domu.
- Ann, co ty mówisz?
- Przecież, wiem że już mnie nie chcesz, po co Niallowi Horanowi dziewczyna z problemami?
- Skarbie, co ty opowiadasz ja cię kocham rozumiesz? Te słowa nie są dla mnie puste przejdziemy przez to razem jasne? - rozpłakałam się na dobre na jego słowa, nie spodziewałam się, że tak powie.
Niall wziął mnie na kolana i zaczął lekko kołysać, z moich oczu leciała lawina łez.
- Wszystko będzie dobrze- pocieszał mnie cały czas- Ann, może pójdziemy razem do specjalisty.
Na te słowa wszystko się we mnie zagotowało. 
- Byłam już rok temu na terapii. Naprawdę było to straszne i nie chcę do tego wracać -mówiąc to bawiłam sie palcami ze zdenerwowania.
- Skończyłaś z tym?
- Tak, tylko .. widzisz to nie jest  proste to jak nałóg w trudnych sprawach noo i zostały mi właśnie te blizny.
- Kotku, zawsze jak będziesz miała problem masz do mnie z tym przyjść, zadzwonić, jasne? -pokiwałam tylko głowa, że się zgadzam.
- Niall, dziękuje -powiedziałam.
On następnie musnął moje usta jak i rękę.
- Niall, kocham cię- wbiłam się w jego usta, on odwzajemnił mój pocałunek. Nikt nie rozumiał mnie jak on, w nikim nie miałam wsparcia takiego jak w nim.
- Ja ciebie też, ja ciebie też...
- Nialler?
- Tak?
- Możesz mnie zawieść do domu, nie mogę znów spóźnić się na trening.
Popatrzył na mnie z zaciekawieniem - Co ty trenujesz?- zapytał z dzikim uśmiechem na twarzy.
- Pływanie kocie- odpowiedziałam z uśmiechem na twarzy.
- Okej, zbieraj się za chwilę cię zawiozę.
Szybko się ogarnęłam i zeszłam na dół, pożegnałam się z chłopakami. Naturalnie Harry musiał palnąć coś głupiego- Niall, Ann nie chcę zostać jeszcze wujkiem- popatrzyłam na niego zabijającym wzrokiem.
Chłopaki zaczęli się śmiać. Wsiedliśmy z Niallem do auta. Włączył on radio leciało właśnie  LWWY.
- Boże weź to przełącz, nie mogę słuchać tego- powiedziałam.
Nialler zrobił obrażoną minę. 
- Żartowałam, pięknie śpiewasz- dał mi kuksańca w bok i wystawił język .
Gdy dojechaliśmy pod mój dom Niall otworzył mi drzwi.
- Dziękuje- powiedziałam i dałam mu całusa w policzek.
- To co kiedy mam po ciebie przyjechać ?
- O jeśli się oferujesz to nie odmówię, a o której się zaczyna party hard?
- O 6.
- To bądź tak o 5:30..
- Oki słońce.
Pożegnaliśmy się bardzo kulturalnie ;>. Weszłam do domu, jak zwykle byłam sama, bo mój tata był pracoholikiem i najchętniej by siedział 24h na dobę w szpitalu. Przyzwyczaiłam się do tego. 
Musiałam sobie wstrzyknąć insulinę, ponieważ mój organizm jej nie wytwarzał. Na moim brzuchu były wszędzie małe, czerwone kropki. Gdy już się z tym uporałam postanowiłam iść do sklepu zrobić jakieś zakupy. Weszłam do większego sklepu spotkałam grupę dziewczyn które dziwnie się na mnie patrzyły. Przeszłam koło stoiska z gazetami i nie uwierzyłam co zobaczyłam na własne oczy. Byłam na pewno na kilku czasopismach a nad moim zdjęciem nagłówki typu ''dziewczyna Horana''. Wytrzeszczyłam oczy. Wzięłam jedno czasopismo do ręki. Był to screen  z  twittera w dodatku, który dodał Niall.


Zrobiłam zdjęcie tej gazecie i wysłałam Niallowi z dopiskiem '' co to ma być? ''. Nagle podeszły do mnie jakieś dziewczyny....


__________________________________________________________________________
6 KOMENTARZY= KOLEJNY

mój twitter : hipster__model

Jeśli chcesz być powiadamiana zostaw twittera lub jakiś kontakt.

Dziękuje za komentarze. Kocham was. xx
















9 komentarzy:

  1. Kocie ?!? Ja cię kurwa do sądu podam piczo haha ale rąk ogólnie to dobre :*

    OdpowiedzUsuń
  2. *.* next next next kochana ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Rozdział super ! (zresztą jak każdy ) ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. jejejejej :D jaaaaki świetny! nono ciekawe, co będzie dalej.
    nie mogę się doczekać <3
    joaska.xd

    OdpowiedzUsuń
  5. ale ale ale ciekawy! *-*

    OdpowiedzUsuń
  6. Świeetny rozdział.Biedna Ann Nie mogę doczekać się następnego :*

    OdpowiedzUsuń
  7. *o* Chce kolejne i kolejne Zapraszam ---> http://loveistrue1d.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. supeeer!!! kiedy kolejny???

    OdpowiedzUsuń