sobota, 4 maja 2013

Rozdział 14

Dla:  @jestemhipsterem i @Kanapka_Horana




Rano obudził mnie dźwięk dzwoniącego telefonu. Przetarłam szybko oczy i zaczęłam szybko go szukać. Gdy go znalazłam rozpoczęłam rozmowę z moim rozmówcą.
- Hallo? – powiedziałam nadal jeszcze zaspanym głosem.
- Hej, kotku obudziłem cię ? – zapytał Niall.
Od razu gdy usłyszałam i rozpoznałam jego głos, na mojej buzi momentalnie zagościł uśmiech.
- Hej, nie obudziłeś mnie – mimowolnie ziewnęłam.
Niall zaczął się śmiać jak to usłyszał.
- Tak, rzeczywiście nie.
- Co tam u was?
- Masz na myśli mnie, tak?
- Oczywiście ty mój kochany egoisto.
- No, wiesz leżę, sobie w łóżku i myślę o tobie.
- Patrz, prawie jak ja.
- Wierz mi, chciałbym na to patrzyć.
- Niall, tęsknie- głos mi zadrżał.
- Ann, ja też i kocham.
- No, co do tego drugiego to nie wiem- kochałam się z nim przedrzeźniać.
- No,wiesz co...
- Nie, wiem.
- Zraniłaś mnie kocie.
- Kocham cię skarbie, najbardziej na świecie.
- Uf, to teraz mogę spokojnie zasnąć. Pa, miłego dnia.
- Ha ha, cieszę się. Tobie też miłej nocy, tylko nie rozrabiaj.
- Na pewno nie będę, całusy.
Niall wypowiedział te ostatnie słowa i się rozłączyliśmy. Wygramoliłam się jakoś z łóżka z nadzieją, że dzień jak pozytywnie rozpoczął tak i się skończy, cieszyłam się, że Meg dzisiaj do mnie przylatuje. Pognałam do łazienki, w której umyłam się, wciągnęłam na siebie ubranie, wysuszyłam włosy i zrobiłam lekki makijaż. Zeszłam na dół i byłam zdziwiona bo ujrzałam mojego tatę jedzącego kanapki i czytającego jakąś książkę. Był to dla mnie dziwny widok, że go widzę, że nie był w pracy.
- Cześć tato.
- Dzień dobry Ann.
Podeszłam do szafki wstrzyknęłam sobie insulinę i zrobiłam jedną kanapkę. Podeszłam do stołu aby ją skonsumować.
- Gdzie się wybierasz dzisiaj?- zapytał tata.
- Idę do sklepu zrobić zakupy, bo wieczorem przylatuje Meg.
- O jak miło, z rodzicami?
- Nie, sama przyjedzie do mnie, spędzić trochę czasu ze mną.
- Ann?
- Tak?
- Muszę cię o coś spytać.
- Słucham.
- Dzwonili do mnie wczoraj. Chcę, żebyś mi sama powiedziała co się stało.
- Nic, się nie stało.
- Jak to nic?
- Nie chcę o tym rozmawiać, OK?
- Ann. Potrzebujesz pomocy? Może pójdziesz na kilka spotkań z panią psycholog?
- Nie, tato, wiesz, że tego nie nawiedzę. Już wszytko jest dobrze.
- James?
- Co James?
- Pokłóciłaś się z nim?
- Nie, boże, nie jestem już z nim.
- Jak to nie?
- Zdradził mnie . . . - powiedziałam i zamilkłam.
- Oj, ostatnio mi jeszcze mówił, że wszystko dobrze jest.
- Tato, wychodzę, bo nie zdążę później.
Wzięłam torebkę i udałam się drogą do supermarketu. Zabolały mnie wspomnienia o Jamesie,a  najbardziej to, że kłamał mojemu ojcu, że z nami jest wszytko dobrze, pewnie aby miał nadal plusy w szpitalu. Bezwzględny człowiek. Rozmyślałam tak na temat mojej rozmowy z tatą, aż nie wpadłam na kogoś i się nie przewróciłam. Ktoś podał mi rękę, skorzystałam z pomocy i stanęłam przed tym osobnikiem jak wryta. Nie mogłam wydusić z siebie ani jednego słowa. Nie byłam pewna, ale przed moimi oczami stał Max. Moja pierwsza miłość byliśmy ze sobą, aż cztery lata, a rozstaliśmy się tylko dla tego, że on wyjechał do Niemiec, do ojca. Chodziłam z nim także, do klasy. Wszystkie wspomnienia powróciły jak za strzałem, wspólne dzieciństwo, pierwsza randka, pierwszy pocałunek, pierwsza rocznica .. i bolesne rozstanie.
- Max? - wydusiłam.
- Ann?!
Równo pokiwaliśmy głowami i wpadliśmy sobie w ramiona. Max był dla mnie kimś wyjątkowym i jedynym.
- Może się gdzieś przejdziemy? - zaproponował.
- Pewnie, tylko najpierw muszę zrobić zakupy.
Wykonaliśmy tę czynność bardzo szybko, odnieśliśmy siatki do domu i udaliśmy się do parku, gdzie usiedliśmy na ławce.
- Dawno wróciłeś?- zapytałam.
- Tydzień temu.
- Dlaczego się nie odzywałeś?
- No wiesz z brukowców można wiele wyczytać, nie chciałem wchodzić butami w twoje nowe życie.
- Max, nieważne czy jesteśmy razem, czy nie zawsze będziesz dla mnie bardzo ważny.
- A co tam u Meg i Lukasa?
- Meg, się przeprowadziła, ale dzisiaj do mnie przylatuje, a co do Lukasa to nie mam pojęcia, dawno się z nim nie kontaktowałam.
- To, może spotkamy się w czwórkę w najbliższym czasie co ty na to?
- Pewnie, bardzo chętnie.
- Wyładniałaś.
- Dobra beka, kotku- zaczęłam się śmiać.
- Noo naprawdę mówię.
- Dzięki, za to ty wyglądasz jak Shrek- wybuchłam śmiechem.
- Daję ci dziesięć minut, na ucieczkę inaczej będzie z tobą źle.
Szybko wstałam z ławki i zaczęłam uciekać. Max oczywiście kłamał, że da mi dziesięć minut, bo w rzeczywistości nie dostałam ani jednej i po chwili byłam już na ziemi, szybko się wysmyknęłam i siedziałam na nim, śmialiśmy się i siłowaliśmy na ręce. Wróciły można powiedzieć, że stare czasy, czasy, w których nie było tyle problemów. Mieliśmy tylko siebie. Byliśmy tylko my, wspieraliśmy się zawsze, zawsze przy sobie, jak dwie nierozerwane części serca. Wszystko to wróciła, czy uczucia wróciły? Tego sama jeszcze nie wiedziałam. Po chwili wróciliśmy na nasze poprzednie miejsce.
- Jak było z Niemczech? - zapytałam.
- O niebo lepiej jest tutaj i cieszę się, że tu wróciłem, chociaż smutne jest to, że nie jest tak jak wcześniej.
Spuściłam głowę na dół, miałam można powiedzieć wyrzuty sumienia? Wiedziałam do czego nawiązywał, jak wyjeżdżał obiecałam, że będę tu na niego czekać, że jak wróci nadal będziemy razem, z moich oczu popłynęły łzy. Max podniósł moją głowę za podbródek, przytulił i pocałował we włosy. Nie mogłam przestać płakać, było w tym za dużo emocji i wspomnień.
- Pamiętaj ja zawsze będę twym aniołem, będę zawsze obok ciebie.
- Max, przepraszam- powiedziałam nadal chlipiąc.
- Wszystko wokół się zmienia, nawet my. . . Masz nowy numer?
- Tak- odpowiedziałam.
- A mogłabyś mi go dać?
- Pewnie.
Wymieniliśmy się numerami i umówiliśmy się wstępnie na jutro, po moim treningu. Wróciłam mozolnym krokiem do domu, z jednej strony cieszyła się, że spotkałam Maxa, ale z drugiej trochę się martwiłam i byłam sobie cholernie winna. Wróciłam do domu, rozpakowałam zakupy i zorientowałam się że jest już 5:30, a o 6:00 miałam być po Meg na lotnisku. Pojechałam na lotnisko i czekałam na krześle na nią. Szczerze miałam wiele wątpliwości jak się będziemy teraz dogadywać, czy ona się zmieniła, jak zareaguje na mój związek z Niallem, o ile jeszcze o tym nie wiedziała, jakie będzie jej zachowanie jak spotka Lukasa, czy będzie wszystko jak dawniej, czy to już zamknięty rozdział? Na lotnisku było pełno ludzi od starszych ludzi do małych latających dzieci, plątających się wokół nóg przechodzących lub nawet biegających ludzi. Nagle stanęła przed moimi oczami moja przyjaciółka.




Zmieniła się trochę od naszego ostatniego spotkania. Zrobiła sobie kolczyki, o czym zresztą zawsze suszyła dupę rodziców, ale jej mama Kasia, jej nie pozwalała, co jak co ale kochałam imię jej mamy, było takie inne, zawsze jak pisałyśmy to śmieszyło mnie, że mi pisze np.



Wstałam z krzesła i mocno ją przytuliłam. Uroniłyśmy z jedną łezkę.
- Hej kocie - powiedziała.
- Hej Meg.
Gdy ją przytulałam czułam, że ma coś pod bluzką i wybuchnęłam śmiechem.
- Meg, powiedz mi, że masz na sobie ten gorset od mnie,Maxa,Matta i Lukasa.
Nie czekałam na odpowiedź, bo wiedziałam jaka będzie, brzuch mnie bolał ze śmiechu.
Dawnej jak wracaliśmy z Mattem z treningu, on pedober zawsze żartował, jak mijaliśmy sklep z bielizną, że kupimy kiedyś Meg jakiś gorset na urodziny i rzeczywiście tak się stało.
- Meg, taki fetysz- gorset awww- powiedziała, już troszeczkę opanowana- chodź do taksówki kochana.
Podjechaliśmy pod mój dom, Meg wzięła swoją walizkę, zaprowadziłam ją do pokoju gościnnego.
- Ale wiesz kocie pierwszą noc śpisz ze mną.
- No jasne Ann- powiedziała po czym zrobiła dziką minę.
Meg trochę się rozpakowała.
- To co oglądamy jakiś film?
- Pewnie.
Wzięłam wraz z Meg kubki, cole i chipsy i jakiś popcorn z kuchni i ruszyłyśmy w stronę mojego pokoju.
Wybrałyśmy ''Oszukać przeznaczenie''. Po zakończeniu oglądania zaczęłyśmy gadać.
- Ann, to prawda, że jesteś z Niallem z One direction?
- No tak, skąd wiesz?
- Serio? Mam komputer Ann.
- No takk.
- Meg, bo wiesz, ja mam teraz ciężki tydzień na basenie przed igrzyskami, będę musiała cię opuszczać codziennie dwa razy, no ale rano to pewnie nie zauważysz bo wychodzę o piątek i wracam o siódmej, ale dzisiaj nie zgadniesz na kogo wpadłam na ulicy?
- No nie wiem,na  Emme Watson?
- Ha ha nie. Spotkałam Maxa.
- Tego Maxa?
- No tego, mojego byłego- nie lubiłam posługiwać się wyrazem ''byłego'', no ale cóż, takie były realia.
- Wow, to kiedy on wrócił?
- No tydzień temu i umówiłam się tak wstępnie, że się jutro wieczorem spotkamy, tak w czwórkę.
- Jak to w czwórkę? To kto jeszcze będzie?
- No Lukas.
- Lukas, moja dupa?- zapytała Meg.
- Hahahhaa tak Lukas twoja dupa.
- Ann, o co chodziło gdy do mnie dzwoniłaś, żebym szybciej przyjechała? Co się stało?
- No wiesz pokłóciłam się z Niallem, ale już wszystko w porządku.
- Rozbieraj się- zakomunikowała.
- Co? Hahah, nie Meg, hhaha ja mam chłopaka sorry kocie.
- Wiesz,  że nie o to chodzi?
- Tak? To o co?
- Pokazuj swoje nowe blizny- ołć za dobrze mnie znała, teraz mi to ciążyło.
- No, ale nie ma czego pokazywać, to stare, je już widziałaś.
- Nie dyskutuj tylko pokazuj, mi tu.
Podciągnęłam rękawy i pokazałam jej rzeczywiście stare blizny na rękach.
- Brzuch.
- Nie, bo tam nic nie ma?
- To, jak nic nie ma to co boisz się pokazać?
Nie wiem dlaczego, ale zaczęłam się śmiać. Podniosłam bluzkę, a Meg zobaczyła mój brzuch zalepiony  plastrami.
- Ann, byłaś w szpitalu?
- No tak, Niall mnie zawiózł jak zobaczył mnie nieprzytomną.
- Ann, nie będę ci prawiła kazania, bo kiedyś było na odwrót i nie fajnie to się skończyło.
- No takk. Idziemy spać?- zapytałam.
- Okej.
Przebrałyśmy się, umyłyśmy kulturalnie ząbki i położyłyśmy się do łóżka.

____________________________________________________________________



Jak myślicie co bd z Ann i Maxem, czy stara miłość nigdy nie rdzewieje?

Jak pisałam ten rozdział to miałam bardzo skrajne emocje od płaczu do wybuchania śmiechem i jaram się tym co napisałam, mam nadzieję, że wam się podoba. Komentować miśki ;*

----------------------- 45 kom = kolejny-------------------------

Byłabym wdzięczna gdybyście mogły udostępnić blog np. na swoim twitterze, albo jak prowadzicie fanpage na facebooku o 1D.

Chcesz ze mną popisać, poznać mnie, zapytać o nowy rozdział, zapraszam:


 twitter: https://twitter.com/hipster_model



JEŚLI CIĘ NIE POWIADAMIAM,A CHCESZ ABYM TO RB ZOSTAW TWITTERA.









52 komentarze:

  1. "ujrzałam mojego tata"


    HEJJJJJJJJJJJJJJJJJJJJJJJJJTTTTTT



    hahahaha fajne kc

    OdpowiedzUsuń
  2. Długo czekałam na ten rozdział i powiem ci że się opłacało :)
    Jestem ciekawa dalszej akcji po pojawieniu się nowych bohaterów :D
    @DirectionPaja21

    OdpowiedzUsuń
  3. Wolałabym, żeby Ann była z Niall'em :P Ciekawe co będzie dalej. Czekam nn :*

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetny rozdział, jak zwykle :D
    /@AnnYurisistable

    OdpowiedzUsuń
  5. Jak zawsze świetny, czekam na kolejny :*
    @VasHazzie

    OdpowiedzUsuń
  6. Kochana bosko, chciałabym pisać tak jak ty!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
    Pisz dalej bo nie wytrzymuje!!!! ~Julia~
    @1DModern

    OdpowiedzUsuń
  7. Wow o.O
    Tu bylo tyle emocji. Ale zajebisty rozdzial czekam na nn.
    Aaaa i jeszcze cos... ANN MA BYC Z NIALLEM I KONIEC!<3
    @pandziiak

    OdpowiedzUsuń
  8. Hahahaha gorset a tam poza tym to zayebiste <3

    OdpowiedzUsuń
  9. Super jak zawsze :D Ann ma być z Niallem! A Max niech wypier*ala XD

    OdpowiedzUsuń
  10. Fajnowy :D A co do tego z kim ma być Ann to z Niallem a Max sb znajdzie kogoś innego i bd gites :D Pozdr. @JesteHorane

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie nie... Ja chce, zeby Ann była Niall'em . Proszę . <333 A tak ogólnie zajebiste @KMasowska :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Fajny rozdział :)
    Mam nadzieję że ten Max nie namiesza :)
    @TeleDul

    OdpowiedzUsuń
  13. Ten rozdział jest genialny , uwielbiam go jak nigdy !!! :D Mam nadzieję że Max zamiesza w ich życiu ;p Czekam na dalszy ciąg :D xx

    OdpowiedzUsuń
  14. TAKŻE TEGO. ANIU KOCHANIE. ZAUWAŻ ŻE NABIJAM CI WŁAŚNIE WEJŚCIE I KOMENTARZ . (odwdzięczysz mi się kiedyś tam haha)

    A więc .
    ZOSTAŁAŚ NOMINOWANA nvowihvowshdvdskvusvukrb PRZEZE MNIE @JESTEMHIPSTEREM & AUTORKĘ http://just-believe-in-us.blogspot.com/

    DO LIEBSTER AWARDS

    WIĘCEJ INFO O TUTAJ -> http://just-believe-in-us.blogspot.com/p/nominacje.html

    ORAZ STANDARDOWO ZAPRASZAM DO CZYTANIA OPOWIADANIA O NIALLU I MEG :) ( http://just-believe-in-us.blogspot.com/ )

    OdpowiedzUsuń
  15. suuuuuuuuuper czekam na next<3

    OdpowiedzUsuń
  16. Ekstra, bardzo mi się podoba:) coś czyję że ten Max namiesza, już nie mogę doczekać się nowego -@natalia17k

    OdpowiedzUsuń
  17. ayayayayaya cudne :) informuj mnie :D @olkaa6

    OdpowiedzUsuń
  18. No no akcja się rozwija ;D Czekam na nowy ;*

    OdpowiedzUsuń
  19. co do imagina jest GENIALNY a tak na marginesie to kocham cię kobieta <# @smieszka1d

    OdpowiedzUsuń
  20. zajebisty *_*

    OdpowiedzUsuń
  21. faaaaajny . *_*

    OdpowiedzUsuń
  22. Suuuuuper poinformujesz mnie o następnym ? @Horanek_Hug

    OdpowiedzUsuń
  23. kocham tego bloga ! *.* pisz kolejny .

    OdpowiedzUsuń
  24. Cudowny rozdział , tak jak wzystkie :) Czekam ze zniecierpliwieniem na kolejny . ^^

    OdpowiedzUsuń
  25. Ohhhhh , nie męcz mnie ! Ja chcę kolejny ! :D Nie mogę się już doczekać . :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Kocham tego bloga ! Piszesz ciekawie , aż chce się czytać ! :) Czekam na nowy rozdział , mam nadzieję , że szybko to nastąpi . :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Powrót dawnych uczuć wyrzuty sumienia,uniesienie się chwilą.Czyżby zdrada?zaostrza się historia.LUBIE TO

    OdpowiedzUsuń
  28. fajny rozdział , fajny wątek . :D Lubię czytać twojego bloga . :) Cały czas czekam na kolejny . ^^

    OdpowiedzUsuń
  29. Czekam na kolejny rozdział xd

    OdpowiedzUsuń
  30. Bardzo lubię twojego bloga i czekam na kolejną jego część ;)

    OdpowiedzUsuń
  31. Czekam na kolejny rodział

    OdpowiedzUsuń
  32. Bardzo lubię twojego bloga

    OdpowiedzUsuń
  33. KOCHAM , KOCHAM , KOCHAM ,KOCHAM , KOCHAM , KOCHAM ,KOCHAM , KOCHAM , KOCHAM ,KOCHAM , KOCHAM , KOCHAM ,KOCHAM , KOCHAM , KOCHAM ,KOCHAM , KOCHAM , KOCHAM ,KOCHAM , KOCHAM , KOCHAM ,KOCHAM , KOCHAM , KOCHAM ,KOCHAM , KOCHAM , KOCHAM ,KOCHAM , KOCHAM , KOCHAM ,KOCHAM , KOCHAM , KOCHAM ,KOCHAM , KOCHAM , KOCHAM ,KOCHAM , KOCHAM , KOCHAM ,KOCHAM , KOCHAM , KOCHAM ,KOCHAM , KOCHAM , KOCHAM ,KOCHAM , KOCHAM , KOCHAM ,KOCHAM , KOCHAM , KOCHAM ,KOCHAM , KOCHAM , KOCHAM ,KOCHAM , KOCHAM , KOCHAM ,KOCHAM , KOCHAM , KOCHAM ,KOCHAM , KOCHAM , KOCHAM ,KOCHAM , KOCHAM , KOCHAM ,KOCHAM KOCHAM , KOCHAM , KOCHAM ,KOCHAM , KOCHAM , KOCHAM ,KOCHAM , KOCHAM , KOCHAM ,KOCHAM , KOCHAM , KOCHAM ,KOCHAM , KOCHAM , KOCHAM ,KOCHAM , KOCHAM , KOCHAM ,KOCHAM , KOCHAM , KOCHAM ,KOCHAM , KOCHAM , KOCHAM ,KOCHAM , KOCHAM , KOCHAM ,KOCHAM , KOCHAM , KOCHAM ,KOCHAM , KOCHAM , KOCHAM ,KOCHAM , KOCHAM , KOCHAM ,KOCHAM , KOCHAM , KOCHAM ,KOCHAM , KOCHAM , KOCHAM ,KOCHAM , KOCHAM , KOCHAM ,KOCHAM , KOCHAM , KOCHAM ,KOCHAM , KOCHAM , KOCHAM ,KOCHAM , KOCHAM , KOCHAM ,KOCHAM , KOCHAM , KOCHAM ,KOCHAM , KOCHAM , KOCHAM ,KOCHAM , KOCHAM , KOCHAM ,KOCHAM , KOCHAM , KOCHAM ,KOCHAM , KOCHAM , KOCHAM ,KOCHAM , KOCHAM , KOCHAM , KOCHAM , KOCHAM
    ,KOCHAM , KOCHAM , KOCHAM !

    OdpowiedzUsuń
  34. Bardzo fajny blog

    OdpowiedzUsuń
  35. Bardzo fajnie piszesz

    OdpowiedzUsuń
  36. Ciekawe co będzie w kolejnych rozdziałach.

    OdpowiedzUsuń
  37. Świetny blog :)

    OdpowiedzUsuń
  38. Fajny rozdział.

    OdpowiedzUsuń
  39. Zostałaś nominowana do Libster Award ! <3 Więcej na http://one-direction-marzenia.blogspot.com/ :D

    OdpowiedzUsuń
  40. cudowny blog !mimo , iż czytam wiele blogów , ten jest moim ulubionym . :) czekam na rozdział. *_*

    OdpowiedzUsuń
  41. Kiedy nastepny? *.*

    OdpowiedzUsuń
  42. Mega czekam na kolejny a oto mój blog :)

    http://the-stories-my-whole-life.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  43. Mega czekam na kolejny a oto mój blog :)

    http://the-stories-my-whole-life.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  44. Chcę,żeby Ann i Max byli znowu razem *__*
    A i zostałaś nominowana do Liebster Award ;3
    Więcej na blogu:
    http://danger-is-my-life.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  45. Zostałaś nominowana na moim blogu do Liebster Award ! :) xxx
    http://hurts-to-think-that-you-ve-ever-cried.blogspot.com/2013/05/liebster-award_22.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapomniałam o pytaniach ;/ Przepraszam ! Uzupełniłam już ! <3 Zapraszam : http://hurts-to-think-that-you-ve-ever-cried.blogspot.com/2013/05/liebster-award_22.html

      Usuń