Ehmmm noo too ten rozdział +16/ +18.
Dobra i tak wiem, że wszyscy to przeczytacie ;)
<--- Jeśli masz konto na google lub twitterze, dodaj się do obserwatorów!
Dedyk dla @jestemhipsterem
Ann:
- Ann … - usłyszałam tylko jak, ktoś wypowiada moje imię.
Dokładnie wiedziałam, kto to był, lecz dla pewności odwróciłam się w jego
stronę. Po moim ciele przeszedł dziwny prąd, może spowodowany dotykiem naszych
dłoni. Jego wielkie, niebieskie oczy pełne smutku, a zarazem nadziej wpatrywały
się w moją nędzną, zmęczoną życiem twarz. Nie mogłam znieść tego spojrzenia,
czułam, że to przez mnie, że ten idealny człowiek niszczy się od środka.
Spuściłam głowę, nie byłam w stanie nic powiedzieć. Po kilku minutach, a może
tak mi się wydawało, że to były minuty, albo chciałam, aby były to minuty,
pragnęłam, aby w tej chwili czas się na chwilę zatrzymał, abym mogła
przemyśleć, co mu powiedzieć, aby poskładać moją wypowiedź w kilka logicznych
zdań, aby wyrazić swoją skruchę, bezradność, miłość, winę. Tyle przeciwnych
uczuć połączyć w jedno, aby człowiek, który stoi jak słup soli przed moją
sylwetką, zrozumiał mnie, chociaż sama nie mogłam w ciągu ostatnich dni
zrozumieć samej siebie, a co dopiero chciałam, aby on mnie zrozumiał. W mojej
głowie kłębiło się jedno pytanie: Czy ja jeszcze dla niego coś znaczę? Po tym
jak zobaczyłam go z Demi szczerzę w to wątpiłam, nutką nadziej mogło być to, że
zostawił ją w klubie karaoke i pobiegł za mną. Podniosłam głowę tak, abym mogła
patrzyć w jego hipnotyzujące oczy, na oczy, które kiedyś należały do mnie, w
które mogłam się wpatrywać ile tylko chciałam, które wyrażały miłość do mojej
osoby, niestety.. Jeden głupi krok i wszystko znikło jak z pięknej bajki. Z
rozmyślania wydarł mnie dźwięk jego głosu.
- Ana, kotku błagam cię tylko nie płacz, nie mogę tego
znieść – powiedział cicho. Nawet nie zdawałam sobie sprawy z tego, że po moich
policzkach cieknął łzy, byłam za bardzo zatracona w tym, co straciłam przez
własną głupotę.
Spuściłam wzrok i otarłam palcami moje policzki z łez, lecz
nadal napływały nowe. Po minucie moje łzy przerodził się w histeryczny płacz.
Widziałam, że Niall przybliżył się do mnie, niespodziewanie objął mnie swoimi
ramionami, a ja wtuliłam się w jego obojczyk. To było wymarzone rozwiązanie w
tej chwili zero słów, tylko jego dotyk oraz niesamowity zapach.
- Ana, chodź pojedziemy do hotelu i spokojnie porozmawiamy –
powiedział.
Udaliśmy się szybko do samochodu, który był zaparkowany po
drugiej stronie ulicy, Niall otworzył mi drzwi, po czym sam okrążył pojazd i
usiadł na fotelu koło mnie. Chłopak powiedział kierowcy gdzie ma jechać,
sekundę później przemierzaliśmy już ulicę Los Angeles. Przeniosłam mój wzrok z
szyby na siedzącego obok mnie Nialla, wpatrywał się cały czas we mnie nie
miałam pojęcia, co mam zrobić, co mam powiedzieć. Horan wyciągnął rękę w moją
stronę, nie zrobiłam żadnego ruchu, za to jego ręka spoczęła na moim policzku,
czego efektem były ciarki na całym moim ciele. Niall małym palcem z żółwim
tempem przesuwał po moich ustach. Moje oczy były wytrzeszczone, a umysł czekał
na dalszy rozwój sytuacji. Niall przybliżył się jeszcze bardziej tak, że
stykaliśmy się bokami naszych ciał. Ja siedziałam nadal nieruchomo. Irlandczyk
wsunął swoje dłonie pod moje kolana i zwinnym ruchem posadził mnie bokiem na
swoim kolanach, siedziałam wyprostowana i nadal bardzo spięta, Niall przycisnął
mnie do swojej piersi, jedną ręką objął moje place, a druga spoczęła na mojej szyi.
- Ana, rozluźnij się przecież nic ci nie zrobię kochanie.
Moje ciało w tej chwili nie było kompatybilne z moim
umysłem. Po co on mi to mówił? Przecież ja nawet nie podejrzewałabym, że on
może mi coś zrobić. Po prostu było tych wrażeń za dużo jak na taki krótki okres
czasu. Nie byłam pewna mojej przyszłości, a raczej czy będę ją mogła dzielić z
Niallem. Czułam się jak bym biegała w gęstej mgle nie mogąc znaleźć tego
jednego jasnego światełka, które pomogłoby mi odnaleźć drogę do celu. Wzięłam
wdech i wydech kilka razy, aby się odprężyć. Nialler oparł swoje czoło o moje,
nasze usta dzieliło zaledwie dwa centymetry. Tak bardzo pragnęłam go pocałować,
poczuć jego usta wyrażające miłość do mojej osoby. Nawet nie zdążyłam mrugnąć,
a jego usta już ocierały się o moje próbując pokazać jak bardzo mu na mnie
zależy. Czułam się jak w siódmym niebie, a zarazem okropnie, to ja powinnam o
niego walczyć po tym wszystkim, a nie odwrotnie. Niall zauważył, że po moich
polikach już nie pierwszy raz dzisiejszego wieczoru płyną łzy, otarł je lekko
opuszkami swoich palców.
- Niall, błagam cię nie zapomnij nigdy o mnie, to moja wina,
to ja rozwaliłam to, co było dla mnie najważniejsze, czuję się jak pusta lala,
a najgorsze w tym wszystkim jest to, że skrzywdziłam osobą, na której mi w
życiu najbardziej zależało – nie dałam rady dalej mówić, ponieważ Niall
znowu połączył nasze usta w jedność.
Całował jak nigdy, jakby kiedyś się powstrzymywał przed tym
ile może mi pokazać, czułam się onieśmielona, między naszymi pocałunkami
wyszeptał mi tylko w ucho.
- Kotku proszę cię zapomnijmy już o tym wydarzeniu, gdym do
ciebie dzwonił prawdopodobnie to wszystko by się nie wydarzyło, najważniejsze
jest to abyś my mogli to wszystko odbudować, kocham cię najmocniej na świecie,
nawet mocniej niż jedzenie – te ostatnie słowa wywołały na mojej twarzy wielki
uśmiech, zaczęłam się razem z moim Irlandczykiem głośno śmiać, gdy się
opanowaliśmy odpowiedziałam mu tylko.
- Heh to chyba rzeczywiście bardzo mocno mnie kochasz.
- Oczywiście misiaczku, pytanie jest czy ty mnie równo mocno
– popatrzył w moje oczy pełen wątpliwości.
Wbiłam się w jego delikatne usta, rozpoczęliśmy bitwę
naszych języków o dominację, niestety Horan wygrywał tą wewnętrzną batalię.
- Taka odpowiedź ci wystarczy? – Niall na to pytanie pokiwał
potwierdzająco głową.
powodów, iż po pierwsze było już bardzo późno i było kilka wind w tym hotelu. Chłopak trzymający mnie za rękę miał na twarzy wymalowany szeroki uśmiech, uśmiech, który dawał mi znak, że jest szczęśliwy. Z moich rozmyślań obudziło mnie to, że zostałam popchnięta na ścianę w windzie, zobaczyłam błysk pragnienia w oku mojego towarzysza. Niall odsunął moją twarz na bok i intensywnie wbił się w moją skórę, którą ssał przez moment, w tym czasie jego dłonie zjechały od moich pleców, aż dotarły do pośladków, czyli jego celu. Lekko je ścisną, po czym gwałtownie mnie podniósł, ja oplotłam go nogami w pasie, a ręce ułożyłam na jego karku. Zauważyłam, że Horan mruczy więc moje dłonie wplotłam w jego włosy, po czym lekko za je pociągnęłam. Gdy Niall skończył swoje oznakowanie, mnie iż jestem jego, drzwi windy się otwarły. Chciałam z niego zejść, byłoby mi przecież wstyd gdyby ktoś zastał nas w takiej sytuacji, ale on mocno mnie trzymał, nie pozwalając mi wykonać tej czynności, która chciałam. Szybko przeszliśmy pod drzwi kluczowego pokoju, a raczej Niall doszedł, wyciągnął z tylnej kieszeni kartę przejechał nią po czytniku, kopnął drzwi. Przeszedł przez drzwi pierwszą czynnością jaką wykonał było rozświetlenie tego pomieszczenia. Moim oczom ukazał się nienagannie posprzątany salon, w kolorystyce raczej jasnej, duża kanapa, kilka foteli, wielki telewizor na ścianach, standard w hotelach, jednak nie długo mogłam się rozejrzeć po pomieszczeniach, w jakich chłopcy teraz mieszkali, bo Niall ze mną na rękach udał się jak sądzę do swojego tymczasowego pokoju, w którym było ciemno, ale Horan zaświecił małą lampke nocną , nie powiem zaintrygowało mnie to, uśmiechnęłam się jak jakieś dzikie zwierzę pod nosem. Niall puścił mnie na łóżko, wylądowałam na plecach, gdy próbowałam się podnieść mój kociak przylgnął już do mnie swoim ciałem, jak się po chwili zorientowałam na jego torsie nie było już koszulki.
Niall leżał nad mną, między moimi nogami, obsypywał mnie milionem pocałunków, nie powiem podobało mi się o to bardzo, moje ciało przeszły ciarki zadowolenia, kiedy Irlandczyk przygryzał gdzie nie gdzie płaty mojej skóry.Oplotłam jego tors nogami. W dole brzucha latało miliony motylków. Oplotłam dłońmi szyje Nialla, na co ten mruknął.
- Księżniczko masz zimne rączki – mruknął z pod
przymrużonych powiek.
- Hmm a wiesz, co to oznacza? – zapytałam zaczepnie.
- Oj wiem, wiem, i wcale nie wątpię, że jesteś świetna w
łóżku, może nie długo sam będę się mógł o tym przekonać – odpowiedział z
chrypką w głosie.
Mój mózg jak zwykle za bardzo analizował wszystko na raz,
ehm nie byłam pewna czy jestem teraz gotowa stracić dziewictwo z Niallem,
kochałam go i to bardzo, ale nie chciałam, aby to stało się tak spontanicznie i
bez żadnego mojego przygotowania. Momentalnie znieruchomiałam Niall to zauważył
i na moment przestał mnie całować i spojrzał na mnie pytającym wzrokiem, na co
ja przytłoczona jego spojrzeniem spuściłam wzrok.
- Ana kociaku, co jest? – Niall pociągnął za mój podbródek
tak, abym mogła mu powiedzieć, co mnie trapi.
- Ehm Niall, bo ja jestem.. No, bo ja jestem.. – przez moje
słowa jakoś nie mogły przejść dalsze słowa mojej odpowiedzi.
Może dla tego, że było mi wstyd? Wszystkie moje koleżanki
już dawno nie były dziewicami, tylko ja taka sierota…
- Księżniczko, spokojnie, obiec uje ci, że dzisiaj tego nie
zmienimy ok? – odpowiedział jakby się domyślał, o co mi chodziło, popatrzył na
mnie wymownie, a ja tylko pokiwałam głową – Zrobimy to wtedy, kiedy będziesz
gotowa całkowicie, a dzisiaj się tylko zapoznam z terytorium – te słowa Nialla
sprawiły, że całkowicie czułam pożądanie, które wystrzeliło w moje żyły, nie
wiedziałam, o co dokładnie mu chodzi, aczkolwiek się domyślałam.
Niall włożył ręce pod moje plecy i lekko mnie podniósł, cały
czas wpatrywałam się w jego oczy, tak bardzo chciałam wiedzieć o czym teraz
myśli, co dzieje się w jego głowie. Chłopak złapał za rowki mojej koszulki i
zaczął ją podnosić do góry.
- Rączki do góry księżniczko- wyszeptał.
Zrobiłam to o co mnie poprosił. Niall, zwinnie pozbył się
górnej części tkaniny w którą była odziana moja skóra. Byłam w pozycji pół
leżącej w samej bieliźnie i spodenkach, gdy to sobie uzmysłowiłam uśmiechnęłam
się pod nosem sama do siebie i czekałam na dalszy rozwój tej sytuacji. No Horan
cmon! Ja czekam! Pocałował mnie namiętnie, a ja na koniec przygryzł moją wargę.
Irlandczyk rozpoczął kolejną wędrówkę ustami po mojej szyi, a
później wszedł na mniej znany mu teren czyli na dekolt i brzuch, gdzie
pocałunki mnie bardzo gilgotały a zwłaszcza gdy wsadzał swój jęzor do mojego
pępka. Zbliżył się do moich ust i namiętnie mnie całował, nawet nie zauważyłam,
kiedy jego dłonie rozpinały mój biustonosz, a sekundkę później wylądował gdzieś
na ziemi. Jakoś odruchowo zasłoniłam dłońmi swoje piersi, Niall lekko oplótł
moje nadgarstki i powiedział – Nie ma się, czego wstydzić księżniczko-
przygryzłam wargę.
Horan przeniósł moje dłonie na swoje barki, czułam
skrępowanie, że leżę przed nim bez stanika! Co prawda, może ktoś by powiedział,
że nie powinnam, bo przecież był to mój chłopak, ale jednak było to dla mnie
zupełnie nowe doświadczenie, a ludzie zazwyczaj boją się nowych rzeczy,
ponieważ nie wiedzą, co z tego wyjdzie. Moje sutki stały się bardzo wypukłe,
ponieważ zareagowały na otaczające je zimne powietrze. Niall przeniósł ręce do
rozporka moich spodni i dość szybko się z nimi uporał z moją malutką pomocą.
Zahaczył palcem wskazującym o gumkę moich majtek, w tym momencie oddech uwiązł
mi w gardle. Horan nachylił się nad mną i wyszeptał seksownie do mojego ucha-
Księżniczko, rozluźnij się, inaczej to nie wyjdzie.
Nie wiedziałam, co na mnie tak działa czy jego ponętny głos,
ciało czy próba przejścia na wyższy poziom w naszych relacjach, że byłam tak
cholernie podniecona tą całą sytuacją, że czułam iż robię się mokra, tam na
dole. Miałam ochotę rzucić się na niego. Horan przejdź do akcji, bo jak nie to
ja przejmę inicjatywę! Lekko mnie popchnął, przez co wylądowałam na plecach na
łóżku, a pan Piękny klęczał między moimi nogami, szybko się schylił do mojego
brzucha i zaczął obdarowywać go słodkimi pocałunkami, a ja tylko, co jakiś czas
jęczałam dzięki jego wspaniałym ustom. Niall zahaczył zębami o gumkę moich
majtek i nie wiem, jakim cudem, ale pozbył się ich używając tylko swojego
uzębienia, nie powiem troszkę mnie to śmieszyło.
- Księżniczko czy ty się śmiejesz z moich zmagań? – zapytał z dzikim uśmiechem na twarzy.
- Mhmm – wydałam z swoich ust tylko dziwny potwierdzający
dźwięk.
- Zobaczymy, kto się będzie śmiał ostatni- wyszeptał do
mojego ucha.
Złapał ręką moją pierś, na co lekko się wzdrygnęłam. Lekko
ją ścisnął, po czym z drugą zrobił to samo.
- Idealne – powiedział, nie do końca wiedziałam czy do mnie
czy tylko uwydatnił swoja myśl na głos.
Na jego epitet na mojej buzi pojawił się uśmiech. Horan
dotykał ustami moje piersi, po czym zaczął lizać i przygryzać brodawki. Moje
westchnienia i jęki były coraz częstsze niż wcześniej.
- Niall, błagam! – wyjęczałam.
- O co księżniczko? Twoje życzenie jest dla mnie rozkazem.
- Uhmm zejdź już na dół, proszę – powiedziałam patrząc mu w
oczy.
Horan przejechał językiem od mojej szyi, przez brzuch, aż
dotarł do wzgórka łonowego. Zgiął moje kolana i rozszerzył je tak aby miał
swobodny dostęp do mojego skarbu. Swoim sztywnym językiem przeleciał drogę od
mojej łechtaczki aż po moją nienaruszoną dziurkę, na co ja mimowolnie jęknęłam.
Uhh jego język idealnie był wpasowany w mojego kwiatuszka, to co on ze mną wyprawiał nie było normalne, moje ciało przeszywał prąd za każdym
jego dotknięciem języka mojej łechtaczki. Moje wszystkie mięśnie były napięte dłonie
zaciśnięte na pościeli lub na jego włosach. Co jakiś czas mogłam wyczuć, że
Niall się uśmiecha, w tej chwili miał nad mną pełna władzę, nie mogłam się ruszyć.
- Boże, Niall!! – wyjęczałam dość głośno.
Horan doszczętnie mnie zignorował i dalej lizał. Zataczał
kółka od największych po najmniejsze, robił różne dziwne figury w pobliżu
mojego guziczka, aby doprowadzić mnie do szaleństwa. Czułam jak mój oddech
przyśpiesza, on chyba też to zauważył i spróbował czegoś jeszcze. Zbliżył palec
wskazujący do mojego dziewiczego otworu i lekko go włożył i wyciągnął. To było
już za dużo jak dla mnie. Zaczełam krzyczeć. Z całej siły ścisnęłam jego dłonie jak bym chciała przekazać mu jak mi teraz dobrze.
Gdy już byłam u samego progu
wytrzymania Niall jeszcze raz z impetem włożył palec do mojej pochwy nie
przestając lizać mojego kamyczka. Moje wszystkie mięśnie momentalnie zdrętwiały,
nogi samoistnie się wyprostowały. Niall podniósł się i złożył szybki pocałunek
na moich ustach. Ja sapałam jakbym przed chwilą przebiegła jakiś maraton. Czułam,
że po moich nogach i czole spływają pojedyncze kropelki potu. Jednym słowem
chyba nigdy nie czułam się tak zmęczona i spełniona za jednym razem.Przeżyłam swój pierwszy orgazm z mężczyzną, którego kocham i z tego powodu sie bardzo cieszyłam. Horan
położył się koło mnie, wpatrywał się we mnie, przepełnionymi oczami pożądania.
Nakrył nas pościelą i oplótł mnie swoimi rękami. Czułam się dość nie komfortowo
ponieważ byłam goła, ale nie miałam siły się ubierać. Irlandczyk przycisnął
swoja twarz do mojej i wyszeptał w ucho – Jak się podobało? – Ja na to pytanie
przygryzłam wargę.
- Wow – tyle byłam tylko w stanie wyszeptać.
Niall zaśmiał się słodko na moją długą odpowiedź. Mój oddech
już się uspokoił i złożyłam soczysty pocałunek na jego nosku. Zastanawiałam się
czy też powinnam mu sprawić przyjemność. Zaczęłam schodzić ręką w dół wzdłuż
jego torsu, lecz on ją szybko złapał.
- Ann, nie, nie chcę abyś była pod presją i tylko dla tego
to robiła, że ja ci sprawiłem przyjemność. Słońce mamy czas nigdzie nam się nie spieszy, tak? Kiedy przyjdzie na
to moment wtedy to zrobimy. Nie ma sensu
robić niczego wbrew woli.
Boże jak ja go kochałam, priorytetem dla niego było abym to
ja była szczęśliwa, swoje potrzeby odkładał na drugi plan.
- Niall, tak bardzo cię kocham, nie zasługuję na taki skarb
jak ty. Nienawidzę siebie za to co tobie zrobiłam – powiedziałam troszkę chwiejnym
głosem.
- Ann, skarbie cii wszystko jest dobrze, zapomnijmy o tym.
Kocham cię najbardziej na świecie i proszę mi tu miśku nie pleć takich bzdur,
że na mnie nie zasługujesz, to ja raczej na ciebie- powiedział i wbił się w
moje usta.
- Chodźmy już spać- powiedział, na co ja wtuliłam się w jego
tors i zamknęłam oczy.
_________________________________________________________________
40 komentarzy = kolejny
Więc tak, Miśki nie mam za bardzo wytłumaczenia dlaczego nie pisałam. Po protu były wakacje, a wany brak. Co prawda ten rozdział planowałam, że będzie o wiele dłuższy,ale tak to musielibyście czekać jeszcze przynajmniej tydzień. Kolejny powinien pojawić się do dwóch tygodni. Liczę na komentarze, pamiętajcie, że każdy mnie motywuje do dalszego działania. Sama nie umiem określić czy ten rozdział mi wyszedł czy nie, ponieważ był to pierwszy TAKI rozdział. Mam nadzieję, że się podoba ;P
SZUKAM SZABLONIAREK!!!
PROSZĘ O KONTAKT NA TT LUB W KOM.
Chcesz być informowany, a NIE JESTEŚ zostaw w kom swojego twittera.
SZUKAM SZABLONIAREK!!!
PROSZĘ O KONTAKT NA TT LUB W KOM.
Chcesz być informowany, a NIE JESTEŚ zostaw w kom swojego twittera.
-DODAJ SIĘ DO OBSERWATORÓW
-POLUB STRONKĘ I LOVE NIALLER
MÓJ TWITTER < - - - daje follow back jeśli spytacie
pierwszy komentarz mój !
OdpowiedzUsuńANKA NACZYTAŁA SIĘ GREYA TO SĄ EFEKTY.
JESTEM ROZJEBANA EMOCJONALNIE PO PRZECZYTANIU TYC WSZYSTKICH WYKURWISTYCHH OKREŚLEŃ. ACZKOLWIEK CHCĘ W KOLEJNYM ROZDIZALE SEKS I JEŚLI GO NIE BĘDZI TO PRZYJADE DO CIEBIE Z MOJEGO ZADUPIA I NIE WIEM CO ZROBIE. AHA.
PISZ SZYBCIEJ NASTĘPNY BO JUŻ DOCHODZE
To naprawdę twój pierwszy 18+? Napisałaś go tak świetnie że przebiłaś nawet bloggerki ktore pisza tylko o +18! Nastepny też ma byc 18+, rozumiesz :)
OdpowiedzUsuń*Do tych którzy jeszcze nie przeczytali*
OdpowiedzUsuńUWAGA! Można dojść (ja doszłam)
Opłacało się tyle czekać :D po prostu świetny :*
OdpowiedzUsuńZajefajny rozdział, był MEGA, rozwalasz system XD licze że już niedługo do tego dojdzie xd, z niecierpliwoscia oczekuje nowego rozdzialu -natalia17k
OdpowiedzUsuńŚwietny ;**
OdpowiedzUsuńAaaaa ! Cudowny, z resztą jak zwykle :* Czekam na dalszy ciąg i mam nadzieję, że nie będę musiała długo :) zapraszam do mnie: http://biggerbetterstorngerpower.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńzajebiaszczy *.* dawaj drugi +18 !!! ♥
OdpowiedzUsuńSuper rozdział!!
OdpowiedzUsuńNie musisz się tłumaczyć dlaczego nie dodawałaś rozdziału, bo CHYBA każda/każdy z nas (która piszę) wie co to znaczy nie mieć weny i na pewno nie raz tak miały. Ja również.
Czekam na nexta!
Weny
świetny!!!<3
OdpowiedzUsuńnext plisss...
OdpowiedzUsuńczekam na dalszy ciąg :>
OdpowiedzUsuńswietny!! czekam na kolejny<3
OdpowiedzUsuń<3......
OdpowiedzUsuńDaleeej był megaa <3
OdpowiedzUsuńile chcesz napisać rozdziałów? 20/30? plz następny :) LIKE
OdpowiedzUsuńraczej nawet ponad 30 kochana xx
UsuńNice będę czytać <3
UsuńWow super rozdział super blog :) dzisiaj jestem tu pierwszy raz ale nie ostatni :)
OdpowiedzUsuńobserwuje :) http://wiktoriaaa-blog.blogspot.com/
♥♥
OdpowiedzUsuńhuhuhu kochammm *O* + mogłabys dodać mnie też do informowanych ? @Im_human__
OdpowiedzUsuńJasne Myszko x
Usuń♥.♥
OdpowiedzUsuńOpowiadanie super. Ale mogłabyś nie az tak bardzo upodabniać Niall'a do Grey'a. Bo wiemy jaki Niall jest i gdy to czytam to wgl to do niego nie pasuje. : ) To tylko takie moje skromne zdanie : )
OdpowiedzUsuńFajneee ... KOFFAMM... TWOJEGO ... BLOGA... I MAM NOWEGO TT : @ilymyharvey <3
OdpowiedzUsuńświetny rozdziała ja czekam na kolejny jak najszybciej kocham ten blog <3 <3
OdpowiedzUsuńłoł... zajebiste! Własnie znalazłam twojego bloga dzięki fb, kiedy to czytałam mordka sama mi się cieszyła, tak mega piszesz :)Każdy rozdział boski i już nie mogę doczekać się next <3
OdpowiedzUsuńAaaaaaaaaaaaaaaa boski ! Warto było czekać na takie cudo ♥ /Natt.
OdpowiedzUsuńnext
OdpowiedzUsuńDawaj szybko nexta :d
OdpowiedzUsuńTen rozdzial jest swietny jak i cale opowiadanie...Chce nexta :D
OdpowiedzUsuńPozdro :)
kocham....
OdpowiedzUsuńnieporzebnie on zrobł jej minete
OdpowiedzUsuńAwww ! Tak długa na niego czekałam ! Ale warto było rozdział jest na prawdę zaaaaajebisty ! ♥♥♥♥♥♥♥ Kurcze zazdroszczę takiego talentu :D Życzę weny i mam nadzieję ,że nie długo pojawi się kolejny rozdział ;***
OdpowiedzUsuńHsjhgjdhgjksh !! Brak słów naprawdę świetny. Cieszę się , że Niall i Ann się pogodzili. Tworzą cudowną parę ;D Czekam na kolejny rozdział. Życze weny ;D /Natt.
OdpowiedzUsuńHej:* Ten blog jest swietny lepszego nie czytalam :3
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem co wydarzy sie w nastepnym rozdziale...dawaj nam go szybko!!!
Pozdro :)
O.O kocham O.O
OdpowiedzUsuńWow :) To jest najlepszy blog jaki kiedykolwiek widziałam :D Czekam na kolejny rozdział . Ten był naprawdę świetny ♥
OdpowiedzUsuńNext please --> Zajebisty <3 nie będę znowy pisala jaki on śiwetny bo mi znowu wszustko usuno ;// ale najlepszy imagin!! pisz szybciejj!! <3
OdpowiedzUsuńZ A J E B I S T Y
OdpowiedzUsuńaaaaaaaaa!!!!!!! jest tak zajebisty,ze nizasne dzisiaj!!!!!!!!!! normalnie cie ubustwiam licze ,ze nastepny szybko sie pojawi
OdpowiedzUsuńzajebisty,czekam na nastepny
OdpowiedzUsuńzajefajny kiedy dodasz nowy ?
OdpowiedzUsuńmam nadzieje że już nie długo <3
W tym tygodniu powinien pojawić się nowy rozdział tak, że sprawdzajcie xx
UsuńAaaa ! Nie mogę się doczekać :D ♥
OdpowiedzUsuńW♥♥♥w ! Cudowny. Cieszę się , że Niall i Ann się pogodzili. Tworzą naprawdę uroczą parę :) Niecierpliwie czekam na kolejny ♥
OdpowiedzUsuńKiedy pojawi się kolejny ? <33 / Kaaja
OdpowiedzUsuńSuperr! <3 kiedy kolejny? <3
OdpowiedzUsuńkiedy dodasz nastepny rozdział?
OdpowiedzUsuńwiem ,że zaczęła się szkoła i wgl. ,ale niemoge się doczekać następnego rozdziału, więc szybciutko wstawiaj nowy
OdpowiedzUsuńJeju rozdział jest genialny *_*
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam wszystko z zawrotną prędkością i zakochałam się *_*
Będę tu zaglądać zdecydowanie ♥
Czekam na następny :*
+
Zapraszam do siebie C:
http://please-stay-strong.blogspot.com
Ooo miło :D
Usuńbardzo się cieszę xx